Zapytanie o recenzję książki Kasi dostałam jakiś czas temu, ale miałam okazję na spokojnie do nich przysiąść dopiero w okresie świątecznym. Dlaczego piszę do książek a nie do książki? Ponieważ pierwszą część otrzymałam w PDF a drugą w papierze, tak, by być zaznajomioną od początku w tym, co dzieje się w świecie wykreowanym przez autorkę.
Okładki przywodziły mi na myśl książki typowe dla młodszego odbiorcy, ale uznałam ‚hej, czemu nie? Lubię młodzieżówki!’ I wiecie co? Pomyliłam się. Te książki, to nie jest dzieło skierowane (tylko) do młodszego odbiorcy. Powiedziałabym nawet więcej! One są dla starszych. Dlaczego? Znajdziecie tutaj zwroty, które (no nie wiem, może ja jestem staroświecka) ale niekoniecznie powinny być w słowniku dzieci. Historię utkaną przemyślnie i zabawnie, która idealnie rozbawi dojrzałego czytelnika, który szuka magii i znajdzie ją, zdecydowanie właśnie tutaj.
Mam swoich ulubieńców, nie będę kłamać :p mam też momenty, gdzie czekałam, aż przejdziemy do konkretach rzeczy (nie mogłam się ich doczekać!). Podoba mi się, że nie zrobiło się z tego romansidło, ani autorka nie wpadła w żadną pułapkę zastawioną przez życie i wybrnęła ze wszystkiego. Momentami było strasznie ale większość czasu miałam uśmiech na ustach.
To nie jest kraj dla słabych magów to drugi tom i muszę przyznać, że jest mroczniejszy i dojrzalszy. Widoczne jest dla mnie to, jak ładnie autorka się rozwija pisarsko i ile jeszcze ma pomysłów.
Książki te, są niczym powiew świeżości w świecie fantasy, których mi ostatnio brakowało.
Czy polecam? Zdecydowanie.
Czy czekam na 3 tom? Katarzyno, nie pozwól bym tak długo cierpiała!
Komentarze
Prześlij komentarz
Cześć :) będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz :)