Przejdź do głównej zawartości

Skandynawia i Finlandia. Kocie ścieżki. Tom 2 - Jola Jaworska






To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i muszę przyznać, że NIE OSTATNIE!

Jakie to było piękne <3.

Po pierwsze — kot — no wiadomo. Nie mogłabym się oprzeć, gdybym nie sięgnęła.
Po drugie — Skandynawia i Finlandia — uwielbiam! Jak to mawiam „Ci co wiedzą, to wiedzą” :D sięgam po literaturę związaną z nimi jak tylko mam okazję.
I po trzecie! — Umówmy się. Czy ta okładka nie jest C-U-D-O-W-N-A?!

Czego możemy się dowiedzieć z tej przepięknej książki?
Gdzie jest granica koło podbiegunowego?
Czy na świecie są jeszcze Królowe i Królowie?
Skąd pochodzą Muminki?
Czy zorzę powinno się oglądać milcząc?
Gdzie jeździ się na rowerze w zimie?
Czy pierwszy poranny śpiew ptaków ma swoją nazwę?
Czym jest Noc Walpurgii?
I wiele, wiele, wieeele więcej :)
A wszystko to, przeplatane przepięknymi ilustracjami autorki!
Ja jestem totalnie zakochana <3
Na końcu dostajemy słowniczek wybranych słówek duńskich, fińskich, szwedzkich i norweskich.

P.S autorka wydała jeszcze tom Kocie ścieżki JAPONIA i totalnie ją kupię! ;)

Dla kogo?
Jeśli lubicie koty, ciekawostki i północ - to nie zastanawiajcie się ;). Dostaniecie 144 stron w twardej oprawie pięknej przygody z Lumikki (czyli Śnieżką) ślicznym koteczkiem :).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Córki klanu Jeleni - lektura obowiązkowa!

Historia inspirowana życiem przodków autorki.  Cofamy się do 1657 roku, do osady Trois-Rivieres. Świat ogarnięty chaosem zmian i terroru, bo inaczej nie można tego nazwać. Koloniści, którzy przybywają do ich domu i nazywają go Nowym Światem, a przecież dla rdzennych mieszkańców, ten świat nie był nowy. 
 Marie i jej lud nie szukali „pomocy”, nie chcieli być naprawiani, bo nie byli zepsuci. Nie szukali innej religii czy innego życia.  Dotychczas spokojni, w symbiozie z naturą, mieszkańcy (dzisiejszej Kanady) są z dnia na dzień odziani z tożsamości, religii, małżeństw i miłości.  Zostają postawieni przed faktem dostosowania się do nowego prawa. Książka jest napisana lekko, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie, chociaż tematyka jest trudna i przygnębiająca.  Jestem szczerze poruszona tą pozycją, zwłaszcza, że nigdy nie były mi obojętne sprawy związane z rdzenną ludnością… marzę o tym, aby krzywdy jakich doznali na przestrzeni wszystkich lat, chociaż odrobinę zosta...

Mojra: Przeklęte dzieci Inayari — Agnieszka Kulbat

Czy przeznaczenie da się oszukać? Co jeśli dwoje ludzi jest na siebie skazanych?    Świat pełen magii, tajemniczy zakon i historia, która zaciska się wokół nas jak pętla. Dlaczego? Ze względu na to, że wszystko rozgrywa się w środku zamku.  Musimy mieć świadomość, że atmosfera może być gęsta i wręcz dusząca. Z jednej strony jesteście zamknięci na zawsze… między zimnymi, kamiennymi murami, z drugiej na zewnątrz panuje… ZIMA. Świat skuty lodem przez prawie cały rok! W pierwszym tomie, Agnieszka Kulbat stworzyła świat, których poznajemy spokojnie krok po kroku. Podobało mi się to, że relacja dwójki bohaterów nie była z dnia na dzień pogłębiona, tylko dość dobrze odwzorowywała rzeczywistość.  Super zabiegiem było wprowadzenie run! Każdy z tak zwanych „Runicznych” ma swój niepowtarzalny kolor (ale nie będę spoilerować, najlepiej wyjaśnia to sama autorka w książce). Początkowo wciągnęłam się dość mocno. Później… niestety był spadek mojego zainteresowania. Nie polub...

Futurystyczny Cyberpunk

 Ignis Mare tom I - czyli debiut Kacpra Śniedziewskiego, która miała premierę w tym roku (2022). Co to była za pozycja!  Na początku ciężko było mi się wkręcić, bo przyznam, że dawno nie czytałam niczego w tym klimacie (a może nigdy?).  Futurystyczny cyberpunk, maszyny, latające samochody, personifikacja zwierząt, tajne siły, fantastyczne przykłady… Świetna.  Miasto Cudów. Niesamowicie opisane, tak, że miałam momenty, gdzie to wszystko układało się w mojej głowie niczym kadry z filmu! Kto wie, może kiedyś książka Kacpra Śniedziewskiego zostanie zekranizowana?  Nastoletnia prostytutka imieniem Róża. I tutaj się zatrzymam. Poznajemy ją w mrocznej i brutalnej chwili. Moment, kiedy ktoś mówi sam do siebie, że w zasadzie „ — Byłoby lepiej, gdybym umarła — wyszeptała bezbarwnym tonem słowa, które nigdy nie miały stać się prawdą, a przede wszystkim nigdy nie miały dotrzeć do ucha mężczyzny siedzącego obok niej”. Jest to pierwsze zdanie w książce. Dziewczyna ma zaledwie...