Przejdź do głównej zawartości

ISKRA - Katarzyna Tkaczyk

 








Gdy piszemy o książkach często podkreślamy to, że jest to DEBIUT. Ale czy to jest aż tak ważne? Oczywistym jest, że z czasem styl pisania się wyrabia, ale czy można napisać DOBRĄ książkę już na początku naszej drogi twórczej? 

Najlepszym dowodem na to jest Katarzyna Tkaczyk. Gdy przeczytała pierwszy tom przygód Olava byłam przekonana do jednego — chcę kolejną cześć! Katarzyno, kiedy ją dostanę? 

O czym jest ISKRA? 

Jak sama autorka powiedziała: o odwadze. 

Chłopak imieniem Olav mieszka na wsi i nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma magiczne moce. Gdy po raz kolejny jego opiekun znęca się nad nim, siła, która drzemie w młodzieńcu wybucha. Konsekwencją jest zamordowanie swojego ojca. 

Pamiętać trzeba, że Katarzyna Tkaczyk pisała książkę z myślą o młodszych czytelnikach, dlatego weźcie na poprawkę to, czy jest dużo opisów, czy nie, czy autorka tłumaczy pewne „oczywistości”, których dorosłym nie trzeba podkreślać… Katarzyna nie boi się mocnych scen, chociaż książka jest przeznaczona głównie do młodszego czytelnika. 

Jako dorosły osoba, uważam jednak, że spodoba się również starszym osobom.

Książka liczy sobie około 600 stron i jest to pierwsza z kilku książęk, jakie zapowiedziała autorka związanych z tym uniwersum. Osobiście nie mogę się doczekać kontynuacji. 

Zwrócić uwagę trzeba również na samą szatę graficzną. Jeśli przyjrzycie się dobrze, to zobaczycie przepiękne lśniące płomienie (najlepiej je widać, podczas naszego wywiadu, który przeprowadziłam z Kasią kilka dni temu). 


Jeśli nie straszne wam objętościówki, cegiełki, które mają masę opisów przeplatanych wartką akcją…

Jeśli lubicie magię, wiarę w siebie, odwagę, która czasem trzeba wręcz wykrzesać…

Jeśli nie boicie się sięgnąć po coś zupełnie innego, a jednak dobrze nam znanego, bo fantastyka od lat bryluje wśród książek dla młodzieży (i nie tylko!)…

Warto przeczytać książkę Kasi. 


P.S Wiecie co Katarzyna powiedziała podczas wywiadu? Że zaczęła publikować Iskrę na Wattpadzie. I żeby nie bać się opublikować historii, którą mamy w głowie. Kto wie? Może to właśnie ona będzie kolejną, pięknie wydaną książką, po którą sięgną miliony? 

Żyjmy dla siebie i spełniajmy swoje marzenia ;)!


"Iskra już padła na gałęzie i znalazła wśród nich miejsce. Teraz przyszedł czas, by wznieciła prawdziwy żar”.



"(...) nie wszystko da się ocalić. Czasem płomień, który niszczy wszystko, jest lepszy, bo pozwala zacząć od nowa, z większym doświadczeniem”.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Córki klanu Jeleni - lektura obowiązkowa!

Historia inspirowana życiem przodków autorki.  Cofamy się do 1657 roku, do osady Trois-Rivieres. Świat ogarnięty chaosem zmian i terroru, bo inaczej nie można tego nazwać. Koloniści, którzy przybywają do ich domu i nazywają go Nowym Światem, a przecież dla rdzennych mieszkańców, ten świat nie był nowy. 
 Marie i jej lud nie szukali „pomocy”, nie chcieli być naprawiani, bo nie byli zepsuci. Nie szukali innej religii czy innego życia.  Dotychczas spokojni, w symbiozie z naturą, mieszkańcy (dzisiejszej Kanady) są z dnia na dzień odziani z tożsamości, religii, małżeństw i miłości.  Zostają postawieni przed faktem dostosowania się do nowego prawa. Książka jest napisana lekko, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie, chociaż tematyka jest trudna i przygnębiająca.  Jestem szczerze poruszona tą pozycją, zwłaszcza, że nigdy nie były mi obojętne sprawy związane z rdzenną ludnością… marzę o tym, aby krzywdy jakich doznali na przestrzeni wszystkich lat, chociaż odrobinę zosta...

Mojra: Przeklęte dzieci Inayari — Agnieszka Kulbat

Czy przeznaczenie da się oszukać? Co jeśli dwoje ludzi jest na siebie skazanych?    Świat pełen magii, tajemniczy zakon i historia, która zaciska się wokół nas jak pętla. Dlaczego? Ze względu na to, że wszystko rozgrywa się w środku zamku.  Musimy mieć świadomość, że atmosfera może być gęsta i wręcz dusząca. Z jednej strony jesteście zamknięci na zawsze… między zimnymi, kamiennymi murami, z drugiej na zewnątrz panuje… ZIMA. Świat skuty lodem przez prawie cały rok! W pierwszym tomie, Agnieszka Kulbat stworzyła świat, których poznajemy spokojnie krok po kroku. Podobało mi się to, że relacja dwójki bohaterów nie była z dnia na dzień pogłębiona, tylko dość dobrze odwzorowywała rzeczywistość.  Super zabiegiem było wprowadzenie run! Każdy z tak zwanych „Runicznych” ma swój niepowtarzalny kolor (ale nie będę spoilerować, najlepiej wyjaśnia to sama autorka w książce). Początkowo wciągnęłam się dość mocno. Później… niestety był spadek mojego zainteresowania. Nie polub...

Futurystyczny Cyberpunk

 Ignis Mare tom I - czyli debiut Kacpra Śniedziewskiego, która miała premierę w tym roku (2022). Co to była za pozycja!  Na początku ciężko było mi się wkręcić, bo przyznam, że dawno nie czytałam niczego w tym klimacie (a może nigdy?).  Futurystyczny cyberpunk, maszyny, latające samochody, personifikacja zwierząt, tajne siły, fantastyczne przykłady… Świetna.  Miasto Cudów. Niesamowicie opisane, tak, że miałam momenty, gdzie to wszystko układało się w mojej głowie niczym kadry z filmu! Kto wie, może kiedyś książka Kacpra Śniedziewskiego zostanie zekranizowana?  Nastoletnia prostytutka imieniem Róża. I tutaj się zatrzymam. Poznajemy ją w mrocznej i brutalnej chwili. Moment, kiedy ktoś mówi sam do siebie, że w zasadzie „ — Byłoby lepiej, gdybym umarła — wyszeptała bezbarwnym tonem słowa, które nigdy nie miały stać się prawdą, a przede wszystkim nigdy nie miały dotrzeć do ucha mężczyzny siedzącego obok niej”. Jest to pierwsze zdanie w książce. Dziewczyna ma zaledwie...