Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2023

Fotograf utraconych wspomnień - Sanaka Hiiragi.

Co zrobilibyście, gdyby śmierć spotkała się z wami szybciej niż się tego spodziewaliście? Tylko… czy można się w ogóle spodziewać jej o danej porze dnia czy nocy? Czy świadomie możemy wybrać sobie datę, godzinę i… zadecydować o tym, jak to się stanie? Czasem na pewno. Ale co jest dalej? Wyobraźcie sobie sytuację. Budzicie się. Bo tak to sobie wyobrażam. Otwieracie oczy i co widzicie? W książce Sanaka Hirragi, zmarły pojawia się w miejscu, o którym z pewnością nie pomyślałby, gdyby ktoś wcześniej go o to zapytał. Studio fotograficzne. Pan Hirasaka, sympatycznie witający dusze.  Mężczyzna przekazuje przybywającym, plik zdjęć. Ale nie byle jakich zdjęć. To ujęcia KAŻDEGO dnia z życia zmarłego. Jeśli żyliście 60 lat, to otrzymujecie zestaw prawie 22 tys zdjęć. Po co te wszystkie zdjęcia?  Żeby się dowiedzieć trzeba sięgnąć po książkę, bo daję Wam słowo - będziecie zadowoleni. Lubię ten styl. Lekkie pióro, ciekawa fabuła. Przemyślenia o życiu. Ja na samym końcu miałam pro...

PATRONAT: Córy Lasu: Kapłanka Chaosu

  Książka jest kontynuacją „Hegemon Apopi” i będzie miała również ciąg dalszy! Jeśli lubicie trójkąty miłosne, rozterki głównej bohaterki, którego crusha wybrać, to myślę, że ta pozycja przypadnie wam do gustu. Świat elfów z domieszką ludzi. Subtelne opisy, przepiękne i magiczne sceny. Wciągająca fabuła. Momentami rozbrajająca, innymi zaś poważna i patetyczna. Bohaterzy, którzy wywołują różne emocje! (Tak, też irytują! Ale to na plus! Przecież w życiu realnym też znamy takie osoby;).  Autorka z dużym potencjałem! Widać tutaj progres i przyznaję, że ten tom wypadł jeszcze lepiej dla mnie niż pierwszy.  Oczywiście! Są plusy i minusy, a o gustach się nie dyskutuje, ale ja całym serduszkiem (które zieleni się na myśl o elfach!) jestem za tą historią. Justyna rozwija poboczne postaci dając im swoje życie i nie mogę się doczekać tomu 3!

PARADAJS

Co widzisz patrząc na okładkę „Paradajs”? Niesamowite, wakacyjne kolory, flamingi, które kojarzą się głównie z czymś pięknym i… wolnym. Czyż nie jest tak? Gdzieś w tle prawdopodobnie jest mieniąca się złotem słońca woda, a ty siedzisz sobie na leżaku z drinkiem z parasolką. Mogłoby tak być? Z pewnością. To by było na tyle z tych pięknych przeżyć.  Otwórzmy samą książkę. Brud.  Nagość. Przemoc. Nienawiść. Alkohol. Narkotyki. Seks. Gwałt. Morderstwo. Brud. Celowo użyłam tego słowa dwukrotnie. Tej historii nie da się opisać, tak po prostu. Ona męczy, wkurza, obrzydza, odziera ze wszystkiego co piękne. Dotyka duszy i wcale nie robi tego w subtelny sposób. Fernanda Melchor nie hamuje się w słowach. Pisze to, co czuje i myśli.  Czy tak właśnie wygląda ten świat?  Z pewnością porusza do głębszej refleksji.  Domyślam się, że autorka będzie miała tyleż samo przeciwników jak i osób, które są zachwycone. Nie wiem czy tę książkę można polubić. Nie wiem cz...

Co chciałabym, żeby ludzie wiedzieli o demencji - Mitchell Wendy

Temat demencji, jest mi bardzo bliski, chociaż nie dotyka mnie osobiście. Niemniej… nigdy nie wiadomo, prawda? Czy spotkaliście się kiedyś z kimś, kto choruje na demencję? Macie wiedzę na ten temat? Chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej?  Autorka sama boryka się z chorobą i opisuje swoje życie. Z czym kojarzy nam się słowo demencja? Jesteście w stanie wymienić chociaż kilka cech? To niesamowite jak ważna jest ta książka. Pozwala ona budować i rozszerzać świadomość społeczeństwa, które często nie ma pojęcia czym tak naprawdę jest ta choroba.  Nie każda książka tego typu jest łatwa w przyswojeniu, dlatego tym bardziej polecę wam sięgnąć po nią, ponieważ język jakim jest napisana (i przetłumaczona!) pozwala na swobodne i przyjemne czytanie. Udało mi się niesamowicie dużo „wyciągnąć” z tej książki i będę do niej wracać.